Powieści lorda Byrona
... Ach! niewykryieszże tego!
Przysięgnii — zawołał nagle konaiący, podnosząc się gwałtownie na łożu, — przysięgnii na to wszystko co duma twoia poważa, na to wszystko czego tylko obawiać się możesz,
przysięgnii że przez rok i dzień ieden żadna żyiąca istota niedowie się z ust twoich o szczegółach mey śmierci, i zbrodniach mego życia!
— Oczy iego obłąkane toczyły się straszliwie. — Przysięgam ! — rzekł Obrey. — Piekielny uśmiech roziaśnił lice Ruthwena, gdy nazad na poduszkę upadł: iuź nie żył.
Obrey oddalił się aby spocząć; lecz spać niemógł.
Okoliczności towarzyszące stosunkom iego z nadzwyczaynym człowiekiem, mimowolnie stawały mu w umyśle, choć sobie niemógł wytłumaczyć powodu.
Ilekrotnie wspomniał na przysięgę, tylekrotnie zadrżał, iak gdyby miał straszliwe iakowe przeczucie.
Nazaiutrz gdy chciał weyść do pokoiu w którym zostawił zwłoki Ruthwena, ieden z rozbóyników uwiadomił, że stósownie do obietnicy którą Milord na nich wymógł, towarzysza iego
zanieśli trupa na szczyt góry pobliskiey, ażeby wystawiony został na pierwsze xiężyca promienie, maiącego weyść wkrótce po iego skonaniu.
Obrey zdziwiony został tą powieścią, i biorąc kilku rozbóyników zaprowadzić się rozkazał na mieysce wskazane, ażeby ciało zagrzebać w temże samym mieyscu, gdzie wczoray go
złożono, lecz przybywszy na szczyt góry nieznalazł naymnieyszego śladu ani trupa, ani szat które go okrywały, a iednakże rozbóynicy upewniali iż nie mylili się względem mieysca.
Umysł iego gubił się w domysłach; oddalił się nakoniec, przekonany że pogrzebano Ruthwena, aby go z sukien obedrzeć.
Znudzony pobytem w kraiu gdzie tyle nieszczęść doświadczył, gdzie wszystko łączyło się na podniecanie zabobonney tęsknoty iego duszy, postanowił odiechać, i przybył wkrótce
do Smyrny.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>