Powieści lorda Byrona
Widziałem niegdyś twarz iego w kraiu mym rodzinnym. Było to pewnego wieczora, gdy po nad morskim siedząc wybrzeżem, postrzegłem go na bystrym pędzącego rumaku.
Raz tylko iedyny rysy iego widziałem, lecz tak napiętnowane były serca iego niepokoiem, żem nigdy ich zapomnieć niezdoła!.
Dziś czoło iego tak ponure iak gdyby iuź ręką naznaczone było śmierci?
" —
Sześć wiosen w krótce upłynie iak przybył pomiędzy braci naszych: zapewne w tey samotni szuka zapomnienia wielkiey zbrodni iakowey, która nam nie iest znaną; lecz nigdy
niełączy się z naszą modlitwą wieczorną, nigdy nie zgiął ieszcze kolana przed pokuty przybytkiem; mało go obchodzą pienia nasze nabożne i woń przed ołtarzem palona: sam w celi
swoiey rozmyśla: wiara iego iak i rodzina zarówno nam nieznane.
Przybył z mieysc gdzie czczą Machometa, niewydaie się iednakże z Ottomańskiego być narodu; twarz iego wskazuie raczey chrześcianina.
Gdyby świętych naszych nieunikał obrzędów i taiemnic, mniemałym że to renegat pokutuiący za swe odszczepieństwo.
Klasztor nasz bogate od niego otrzymał dary; tem to przełożonego naybardziey dla siebie zniewolił.
Gdybym ia na czele był zakonu, nieścierpiałbym ażeby człowiek tak dziwaczny choć ieden dzień dłużey pomiędzy nami zostawał; albo na me rozkazy w czarnym zamkniony lochu, nigdyby
z niego więcey nie wyszedł. Często w swoich marzeniach wspomina dziewicę w morze wrzuconą, walki, ucieczkę, zemstę, i Muzułmana ostatnie roniącego tchnienie.
Widzieliśmy go, iak na tey stromey skale, wołał w zapędzie czarney rozpaczy, iż ręka krwawa iemu tylko widzialna; wskazywała mieysce iego grobowca, wzywaiąc aby się w morskiey
pogrążył ot chłani.
* * *
Ponure iego czoło, tak różne od reszty ludzi, czarny osłania kaptur.
Błyskawica którą ciska niekiedy dzikie oko, wykrywa wspomnienie czasów upłynionych; to oko w grobowe mieniące się barwy, przeraża zgrozą tego co się mu przyirzeć ośmieli.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>